Azjatycka pielęgnacja, zwłaszcza ta zaczerpnięta z koreańskich i japońskich rytuałów, jest zdecydowanie tym, czym warto się inspirować. Azjatki słyną ze swojej pięknej cery, a efekt glass skin zawdzięczają swojej perfekcyjnie skomponowanej rutynie pielęgnacyjnej. By osiągnąć taki rezultat, nie ma dróg na skróty — trzeba polubić się z dokładnym oczyszczaniem, nawilżaniem, odżywianiem i ochroną uv, ale uwierzcie nam, że jest to naprawdę przyjemne, a efekt wart zachodu.
Które kosmetyki i triki warto włączyć do swojej codziennej pielęgnacji, by mieć na skórze taki efekt glow, jak jeszcze nigdy dotąd?
Dwuetapowe oczyszczanie
Dokładne oczyszczanie to podstawa, która pozostawia po sobie skórę dobrze przygotowaną do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. W azjatyckiej pielęgnacji oczyszczanie dzieli się na dwa etapy — najpierw w ruch idzie olejek do demakijażu, który oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i makijażu, nie naruszając przy tym naturalnej bariery lipidowej skóry. Następnie do akcji wkracza żel lub pianka, która dogłębnie oczyszcza pory i pozbywa się resztek olejku. Takim sposobem skóra jest czysta i gotowa do wchłonięcia cennych składników, które trafią do niej w kolejnych etapach.
Masaż
Cudownym sposobem na ujędrnienie i rozświetlenie skóry jest masaż. Warto zaopatrzyć się w jadeitowy roller lub płytkę Gua Sha i poznać techniki masażu, które są nie tylko proste, ale i przyjemnie. Takie masaże rozluźniają mięśnie twarzy, poprawiają krążenie, dzięki czemu skóra staje się lepiej dotleniona, wygląda promiennie, a kosmetyki lepiej się wchłaniają. Regularne masaże mogą poprawiają owal twarzy i działają jak antidotum na zmarszczki.
Esencja do twarzy
Esencje są charakterystycznym składnikiem koreańskiej pielęgnacji. Jest swego rodzaju łącznikiem między oczyszczaniem a nawilżaniem. To produkt o wodnistej konsystencji, bogaty w składniki regenerujące i odżywcze. Ten krok daje efekt głębokiego nawilżenia i zmiękczenia skóry, przez co substancje aktywne z kolejnych kroków pielęgnacji, takich jak serum czy krem, lepiej się wchłaniają. Jeśli zastanawiasz się, czy tonik jest tym samym co esencja, to zapewniamy Cię, że nie. Rolą toniku jest neutralizacja odczynu skóry po pielęgnacji, natomiast esencja jest warstwą nawilżająco-regenerującą. A więc kiedy nakładać na twarz ten cudowny eliksir? W pierwszym kroku jest oczyszczanie, po nim nakładamy tonik, następnie esencję, a dopiero w kolejnym kroku serum lub krem.
Metoda 7 skin
W metodzie 7 skin chodzi o to, by niewielkie ilości esencji nakładać na twarz kilkakrotnie, najlepiej od 3 do 7 razy. Każdą warstwę delikatnie wklepujemy, czekając, aż poprzednia się wchłonie, co pozwala skórze stopniowo zwiększać nawilżenie bez obciążania jej. Efektem stosowania tej metody jest sprężysta, odżywiona skóra ze zdrowym blaskiem.
Wiele sposobów nawilżania
Nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie!
W azjatyckiej pielęgnacji skórę odżywia, nawilża i regeneruje się na wiele sposobów. Oprócz esencji stosowane są również sera o bogatym składzie. Następnie na twarz nanosimy krem, o charakterystycznej żelowej konsystencji. Dodatkową formą nawilżenia są oczywiście maseczki.
Maski w płachcie stały się globalnym fenomenem i są jednym z najważniejszych elementów azjatyckiej pielęgnacji, idealnych na cotygodniowy rytuał pielęgnacyjny. Każda maska jest nasączona serum bogatym w składniki odżywcze, takie jak kolagen, witamina C, kwas hialuronowy, aloes, ekstrakt z zielonej herbaty, czy śluz ślimaka. Wariantów jest wiele, a więc bez trudu znajdziesz opcję, w której Twoja cera się zakocha.
Płachta maski szczelnie przylega do twarzy, pomagając składnikom aktywnym przenikać głębiej w skórę.
Efekt nawilżenia i odświeżenia jest natychmiastowy, dlatego dobrze mieć w szafce zapas swoich ulubionych maseczek i stosować je przed ważnymi wydarzeniami lub jeśli po prostu mamy ochotę na domowe spa.
Aby wzmocnić działanie maski, można nałożyć ją po aplikacji esencji, dzięki czemu składniki lepiej się wchłaniają.
W azjatyckiej pielęgnacji popularne są również płatki, które działają tak, jak maska, ale ich wielkość jest znacznie mniejsza, przez co możemy nakładać różne rodzaje płatków na poszczególne fragmenty twarzy, dając im składniki odżywcze w pełni dedykowane poszczególnym obszarom.
@amandakhamkaew the key to flawless makeup is good skincare prep #makeuphacks #skinprep #koreanskincare #selfcareroutine #sheetmask #glassskin ♬ Snow Elves – galen tipton
Ochrona przeciwsłoneczna
Możemy pokusić się o stwierdzenie, że azjatycka pielęgnacja bez ochrony przeciwsłonecznej po prostu nie istnieje. Jest to absolutna podstawa w azjatyckim skincare, stosowana codziennie, niezależnie od pogody i pory roku. Bez tego kroku żadna pielęgnacja nie jest kompletna. Ochrona przed promieniowaniem UV zapobiega starzeniu się skóry, powstawaniu przebarwień i podrażnień. Azjatyckie filtry słoneczne są lekkie, a wiele z nich opracowano tak, aby działały również jako baza pod makijaż. Przykładem jest ten viralowy krem marki Beauty of Jonseon, który doskonale chroni, nawilża, a do tego daje piękny efekt glow. A do tego ta estetyczna szata graficzna! Ideał.
Azjatycka pielęgnacja inspiruje.