Założycielem wyjątkowej i zarazem niezwykle luksusowej marki Jacquemus jest Simon Porte, a nazwa jest upamiętnieniem panieńskiego nazwiska jego matki. Projektant czaruje umiejętnością eksponowania atutów sylwetki, robiąc to w wysmakowanym stylu. Bezpieczne fasony, łączy z wysublimowaną ekstrawagancją, tworząc duet z najwyższej półki. Czym się wyróżnia i dlaczego tak bardzo nas zachwyca kolekcja 20/21?


W najnowszej kolekcji przed szereg wysuwa się beż. Beż w ogromnej ilości. Ten stonowany kolor świetnie koresponduje z ciekawymi fasonami, o nieprzewidywalnych krojach. Nawet z pozoru znana spódnica do połowy łydki, nabiera nowego wydźwięku za sprawą wyrazistej, dziurkowanej faktury. To samo tyczy się wszelkich sukienek, czy żakietów. Tutaj forma określa nowe standardy. Można odnieść wrażenie, że w tym wypadku klasyka wychodzi poza ramy, nie pozostawiając miejsca na nudę.



Kolekcja cechuje się ogromną świeżością i lekkością. Odcieniom nude kroku dorównują soczyste dodatki. Większość uwagi koncentruje się na nietuzinkowych torebkach. Maleństwa – torebki miniaturki, rozgościły się w świecie mody na dobre. Dodają uroku i zmieniają oblicze nawet najbardziej formalnych outfitów. Oko cieszą również nawiązujące do natury i letniej aury plecione torebki, a także te połyskujące jak lukier, nasycone różem geometryczne kształty, przełamane organicznym splotem uchwytu. Różnorodność kolorów nie zna granic, a ich wyjątkowość jeszcze bardziej uwypukla się w harmonijnych zestawieniach.

