Berry Dijkstra szaleje na punkcie sztuki, designu i wnętrz.
Ten holenderski wizjoner jest specjalistą w swoich działaniach, tworzy wystawy, a do tego pełni rolę kuratora designu.
W swojej twórczości skupia się na zestawianiu ze sobą nietypowych przedmiotów, które w grupie tworzą zaskakujące kompozycje. Berry zręcznie żongluje elementami swoich dzieł przestrzennych, układając je w coraz to nowsze zestawienia.
Artysta pozwala sobie na śmiałe instalacje, opierające się na bliskich jego sercu przedmiotach. W stosach zestawia meble, rzeźby, ceramikę i przedmiotu codziennego użytku, mające za zadanie ze sobą korespondować, nawiązując różne odcienie relacji.
Przedmioty na pierwszy rzut oka mogą nie mieć ze sobą nic wspólnego, wystarczy jednak trochę dłużej zawiesić wzrok, by dostrzec ciągnącą się między nimi nić porozumienia. Często motywem przewodnim staje się kolor, wokół którego budowane są kolejne zbiory elementów.
Berry z pełną swobodą składa w swoim salonie coraz to nowsze ołtarzyki, okraszone designem i błyskotliwą wizją przedmiotów, o zupełnie innym przeznaczeniu. W efekcie otrzymujemy pełne świeżości spojrzenie na abstrakcyjne formy martwej natury. Artysta uwiecznia swoją twórczość na fotografiach, a następnie dzieli się nią na swoim Instagramie.
Jak się okazuje sztuka czyha na nas nawet tam, gdzie najmniej moglibyśmy się jej spodziewać. W końcu kto by pomyślał, że pudrowy pudel, popiersie, kolumna, drabina i krzesła mogą żyć w relacjach tworzących harmonijną całość?