Małgorzata Margas była kobietą po pięćdziesiątce, kiedy postanowiła pożegnać stałą pracę i założyć własną firmę odnawiającą meble. Rzuciła się na głęboką wodę.
Odnawianie mebli było jej hobby na potrzeby własne, rodziny i znajomych. Odważyła się realizować marzenia i udało się.
Jej „Akcja renowacja” to wiedza w pigułce o tym, co można zrobić ze starymi przedmiotami, by tchnąć w nie nowe życie i nadać nowego charakteru.
Od kilku lat jest moda na DIY (Do it yourself) czyli stara zasada Adama Słodowego – Zrób to sam.
Małgosia w bardzo prosty i przystępny sposób pokazuje jak z mebla, który pozornie nadaje się do wyrzucenia można wyczarować coś pięknego.
Przy każdym odnowionym meblu mamy wyszczególnione, co trzeba przygotować, zanim zabierzemy się do pracy np. rodzaje i kolory farb. Na zdjęciach, krok po kroku widać kolejność czynności, następnie gotową pracę i rady autorki.
Postarzanie mebli to kolejny poruszany temat. Tę metodę można zastosować w popularnym, od kilku lat w naszym kraju, stylu prowansalskim oraz shabby chic. Trzeba tylko opanować techniki, z których najłatwiejsza jest przecierka. Autorka używa także do ozdabiania sprzętów metody decoupage i szablonów.
Spod jej ręki wyszły urocze szafki nocne, toaletki, ramy do luster, komody. Okazuje się, że farb można również użyć do mebli tapicerowanych czyli mówiąc prosto, pomalować fotel, a nawet ozdobić go…bukietem róż.
Często okazuje się, że te starocie są wykonane z porządnego drewna i przy odrobinie czułości pokazują ukryte piękno.
Jeśli któraś z Was chciałaby spróbować przygody z renowacją mebli, ta książka jest dla niego. Spośród 25 propozycji każdy znajdzie coś dla siebie.
Potrzebne sprzęty czekają pewnie gdzieś w zakamarkach strychów lub piwnic. Często okazuje się, że te starocie są wykonane z porządnego drewna i przy odrobinie czułości pokazują ukryte piękno. Ratując je dajemy im drugie życie.
Poza tym taka praca odstresowuje a my mamy, tanim kosztem, unikatowy i niepowtarzalny przedmiot, który cieszy oko i wzbudza zachwyt u znajomych.
Zatem łapmy za pędzle i do dzieła !
Tekst: Dora Kosmala