Przyłapujesz się czasami na porównywaniu się do innych? To naturalne, że widząc urodę, sukcesy czy osobowość różnych osób, mniej lub bardziej świadomie zaczynamy zastanawiać się nad własną wartością. Social media zasypują nas zdjęciami idealnych sylwetek, pięknych twarzy, rajskich wakacji i stop klatek z usłanego różami życia ludzi sukcesu. Co robić, by nie wpaść w pułapkę porównywania się i nie doświadczyć mentalnej zadyszki w pogoni za doskonałością? Wytchnieniem jest japońska lekcja Oubatori, która pokazuje, jak zaakceptować swój indywidualizm.
Czego uczą nas drzewa?
Oubaitori to japońskie pojęcie inspirowane obserwacją przyrody. Odnosi się do czterech różnych drzew: wiśni „ou”, śliwy „bai”, brzoskwini „tou” i moreli „ri”. Każde z tych drzew kwitnie i owocuje w swoim własnym czasie i na swój unikalny sposób. Żadne z nich nie konkuruje o to, które jest piękniejsze, które zakwitnie szybciej, bo każde z nich dojrzewa w swoim tempie, ma swoją niepowtarzalną wartość i urok.
Ta metafora przypomina, że porównywanie swojego życia do innych nie ma sensu, ponieważ każdy z nas posiada różne talenty, cele, ma inną urodę i możliwości. Powinniśmy doceniać naszą indywidualność, znać swoje mocne strony, pielęgnować osobisty rozwój, czerpiąc radość z odkrywania swojej własnej drogi i tego, kim jesteśmy.
Jak praktykować Oubaitori?
Celebrujmy swój indywidualizm
Zamiast porównywać się z innymi, skupmy się na swoich mocnych stronach. Każdy ma w sobie coś wyjątkowego. Może to być talent, umiejętności, czy konkretna cecha która Cię wyróżnia. Warto zadać sobie pytanie: Co jest we mnie wyjątkowego? Co w sobie lubię? Co lubią we mnie inni? Jakie cechy sprawiają, że mogę wnieść coś wartościowego do świata? Kiedy zaczniemy doceniać siebie, porównywanie przestanie być istotne.
W swoim tempie
Oubaitori przypomina, że każdy ma swój czas na rozkwit. Niektórzy odnajdują swoje pasje i osiągają sukcesy w młodym wieku, inni dopiero po wielu latach prób i błędów. Nie ma jednej właściwej drogi – ważne jest, by podążać własną, zgodnie z wewnętrznymi pragnieniami i możliwościami.
Social media naginają rzeczywistość
To, co widzimy online, często jest tylko wyselekcjonowanym fragmentem rzeczywistości. I choć na pierwszy rzut oka wszystko wygląda perfekcyjnie — nie znamy pełnego kontekstu życia innych osób, nie wiemy, jaki kto miał start, z jakimi problemami się zmaga i jak wygląda jego życie poza kadrem. Dlatego, zamiast spędzać czas na porównywaniu swojego życia do wykreowanych obrazów innych osób, warto ograniczyć korzystanie z mediów społecznościowych. Zamiast tego skoncentrujmy się na sobie, na swoich celach, relacjach, na tym, co mamy i tym, co naprawdę istotne.
Porównujmy się do siebie z przeszłości
Jedynymi osobami, z którymi warto się porównywać, jesteśmy my sami – z przeszłości. Zamiast zastanawiać się, jak wypadamy na tle innych, pomyślmy, ile już osiągnęłyśmy. Spójrzmy wstecz i zobaczmy, ile swoich dawnych marzeń już udało nam się spełnić, jak wiele pozytywnych zmian zaszło w nas samych. Doceniajmy swój postęp i patrzmy na siebie z perspektywy rozwoju, a nie rywalizacji. Celebrujmy swoje sukcesy, nawet te najmniejsze.
Każdy z nas kwitnie we własnym tempie, a piękno tkwi w różnorodności. Warto to docenić – zarówno u siebie, jak i u innych.