Lekka, subtelna i zwiewna. Czy taka może być lampa?
Okazuje się, że tak.
Dziś bierzemy pod lupę lampę autorstwa projektantki Katarzyny Jasyk, która kocha, projektuje i kolekcjonuje design.
Projektantka w ciągu 12 lat wyśniła ponad 200 przeróżnych obiektów, w tym oczywiście te związane z oświetleniem. Jej największą inspiracją jest natura, architektura, sztuka, moda i minione epoki, a także wszystko, co bliskie jej sercu.
Lampa wisząca BALLET po raz pierwszy pojawiła się w wiosennej kolekcji w 2020 roku. Jak sama nazwa wskazuje jest nawiązaniem do delikatnych spódnic baletnic. Jej kobiecy charakter wprowadza do wnętrz odrobinę ulotności, swobody i światła.
Pastelowa paleta barw w nienachalny sposób zdobi, komponując się w przeróżnych aranżacjach, zarówno jako podkreślenie eteryczności, a także kontrast z nieco bardziej surowymi i mocniejszymi akcentami.
Nie wiemy jak to się dzieje, ale jej subtelność wprowadza do wnętrz spokój i estetyczną harmonię. Przy podmuchach wiatru, lampa delikatnie się kołysze, zupełnie tak, jakby baletnica podrygiwała w nowej etiudzie.
Jej pięknu nie można zaprzeczyć nawet, kiedy zastyga w bezruchu.
Autorka zaprojektowała dwie formy lampy. Jedną wiszącą, a drugą stojącą. Zarówno jedna jak i druga z pewnością podbiją serce każdej zwolenniczki stonowanych, miękkich przestrzeni, gdyż te projekty, będą pasować tam idealnie.
Lampy BALLET zostały wykonane z metalu, tkaniny i tworzywa sztucznego. Ich forma przywołuje na myśl nie tylko taneczne popisy baletnic, ale także akwarelowe i pastelowe szkice.