Nie dość, że piękne to jeszcze pyszne. Mowa o filigranowym deserze, który stał się symbolem Francji i luksusu. Zjawiskowe, barwne i delikatne ciasteczka kuszą szeroką paletą barw, ale przede wszystkim smakiem. Smakiem, który śni się po nocach.
Historia makaroników ma swój początek już w średniowieczu. Z początku przybierały one postać zwykłych migdałowych ciastek. Ich prototyp powstał najprawdopodobniej w VIII w. w jednym z weneckich klasztorów, a do Francji dotarły w XVI w. za sprawą Katarzyny Medycejskiej. Jednak dopiero w 1830 roku w paryskiej pracowni Claude’a Gerberta nastąpił wielki przełom, w którym deser przeobraził się w dwa wykwintne ciasteczka o gładkiej powierzchni połączone subtelną warstwą kremu.
Często pragniemy mieć
i doświadczać tego, co jest trudne do zdobycia.
Dziś makaroniki to elegancka, słodka przekąska w której najważniejszym składnikiem są mielone migdały. By stały się tym, czym być powinne potrzebują jeszcze towarzystwa cukru, cukru pudru, białek jaj i cukierniczego talentu. Deser wymaga precyzji i wiedzy. Ciasteczka powinny zgadzać się z recepturą, która nie dopuszcza by były zbyt twarde, miękkie, ani też zbyt chrupiące. Być może to właśnie skomplikowany proces przygotowania stoi tuż za znakomitym smakiem i piękną prezentacją, tej pożądanej słodkości. Bo jak wiadomo, często pragniemy mieć i doświadczać tego, co jest trudne do zdobycia.
Nasze serca spragnione makaroników dotarły do wyjątkowego miejsca.
Na szczęście by posmakować tej francuskiej rozkoszy, nie musimy wybierać się ani do Paryża, ani też spędzać długich godzin, pieczołowicie przygotowując miniaturowe, bezowe blaty. Nasze serca spragnione makaroników dotarły do wyjątkowego miejsca jakim jest Bon Bon Boutique, czyli pierwsza butikowa kawiarnia w Krakowie, znajdująca się wśród uliczek na krakowskim Podgórzu. Gabloty kuszące barwami i dobrze znanymi, obłymi kształtami, sprawiają, że nasz apetyt sięga zenitu. Co więcej, ta pełna uroku, po brzegi wypełniona znakomitym smakiem cukiernia, wysyła swoje słodkie dzieła w różne zakątki Polski. Dzięki czemu możemy zamówić online bogatą makaronikową porcję zarówno dla samej siebie, jak i kogoś kogo chcemy uraczyć francuskim zachwytem.
