Kto choć raz spał na materacu ułożonym na podłodze ten wie, że to zupełnie nowy wymiar wypoczynku. W Polsce przyzwyczajeni jesteśmy do klasycznych łóżek, choć na przełomie lat 70 i 80 niskie spanie było wyrazem buntu przeciwko spowszedniałym wersalkom i tapczanom.
Na taką formę sprzeciwu najczęściej decydowały się osoby młode i artyści – ich działania były pokierowane nie tylko chęcią wyrażania swojej niezależności, ale i tym, że w ówczesnych kryzysowych czasach, na próżno było szukać estetycznego miejsca do wypoczynku.
Teraz spanie na nisko umieszczonym materacu już nikogo nie dziwi. To wyraz nowoczesności, który idzie w parze z minimalistycznymi przestrzeniami. Wnętrza zaaranżowane tak, by ilość mebli była sprowadzona do absolutnego minimum kojarzą się z harmonią i idealnie wpisują się w założenie słynnego motto“mniej znaczy więcej”. Inspiracją będącą zalążkiem do tego typu projektowania był kraj kwitnącej wiśni. To właśnie Japończycy słynący z długowieczności, już od tysięcy lat mają w zwyczaju spać na umieszczonych na podłodze futonaczy, czyli cienkich materacach z ekologicznym wypełnieniem, pokrytym naturalną bawełną. Ten jeszcze nieco egzotyczny dla nas trend coraz śmielej zajmuje miejsca również w polskich wnętrzach.
Te drewniane konstrukcje to spełnienie snów miłośniczek minimalizmu.
Marka Wabi-Sabi specjalizuje się w tworzeniu pięknych stelaży pod materace i futony. Drewno wykorzystywane do tworzenia tych estetycznych konstrukcji, osiąga jedwabistą gładkość dzięki długiemu procesowi szlifowania. Każdy stelaż jest dziełem ludzkich rąk. Do wyboru są stelaże z surowego szlifowanego drewna sosnowego, drewna bielonego ługiem, a nawet drewna opalanego ogniem, w znanej od 700 lat technice Shou Sugi Ban 焼 杉 板.