Niszowe perfumy na jesień

Dni stają się chłodne, wieczory coraz dłuższe, wszystko nabiera miodowych barw.
To znak, że nadeszła już jesień. W tej aurze zmieniają się nasze wymagania zapachowe. W perfumach zaczynamy poszukiwać tej cięższej, otulającej, tajemniczej i zarazem zmysłowej nuty. Jeśli też uwielbiasz właśnie takie zapachy — koniecznie poznaj te 5 niszowych perfum, które idealnie dopełnią Twój jesienny vibe.

SÉRAIL. Jan Barba

To klasyczne połączenie, w sam raz na jesień. Drzewo sandałowe o głębokim aromacie łączy się ze słodyczą wanilii, który doprawia pikantny charakter tonki. Romantyczności dodaje tutaj róża damasceńska, a energii świeży promyk neroli. Całość tego wykwintnego dzieła zaokrągla elegancka i pudrowa woń piżmianu. Nietuzinkowa rozkosz.

fot. Materiały Jan Barba

Baraonda. Nasomatto

Baraonda to intrygujący, uniseksowy zapach uznawany za niezwykle charyzmatyczny i namiętny. Co w nim czujemy? Przede wszystkim luksus. Kompozycja o orientalnym, drzewnym charakterze jest wyśnioną opcją na chłodniejsze miesiące. W tym projekcie od Nasomatto piżmo spotyka się z nutami drzew, balsamicznym ambroxanem, delikatnością róży i głębią whisky. Wyjątkowa opcja na jesień.

fot. Materiały Nasomatto

Syconium. Maria Candida

Kiedy lato dobiega końca, na horyzoncie pojawia się nostalgia, a perfumy Syconium od Maria Candida Gentile właśnie takie są — nostalgiczne. Pachną otulającą słodyczą, mają w sobie miękkość i słońce. Możemy doszukać się w nich urzekających nut miodu, mleka, drzewa sandałowego i soczystego miąższu figi. To wspomnienie lata w formie perfum, które osłodzi każdą jesień.

fot. Materiały Maria Candida
fot. Materiały Maria Candida

By the fire place. Replica. Maison Margiela

Chyba każdy choć raz marzył, by choć w jeden z tych długich wieczorów usiąść leniwie pod kominkiem z kubkiem gorącej herbaty. Zapach By the fire place otula swoim aromatem niczym miękki koc i idealnie oddaje aurę tej upragnionej chwili. W mocno przyprawionej kompozycji wirują akordy goździków, różowego pieprzu i płatków kwiatu pomarańczy. Nutami serca są pieczone kasztany, drzewo gwajakowe i jałowiec. Wygładza je balsamiczna woń wanilii, drzewa kaszmirowego i balsamu peruwiańskiego. Tak powinna pachnieć jesień!

fot. Materiały Maison Margiela

Cacao. Maison Tahite

Mówi się, że to zapach dla koneserów. Cacao od Maison Tahite traktowany jest jako comfort scent, bo podoba się niemal każdemu. Rozgrzewa, jest kremowy, słodki, delikatny. W jego towarzystwie można się rozpłynąć niczym tabliczka gorzkiej czekolady, którą również w nim spotkamy. Karmel, drzewo sandałowe, kakao, bursztyn, rum, mech dębowy. Do tego wszystkiego kwiecisto-owocowy flirt malin, szafranu i jaśminu. Całość kompozycji urzeka kontrastami, które tworzą wspólnie coś niezapomnianego, a do tego sprawiają, że wokół skropionej nim osoby tworzy się woalka słodkiego zapachu. Obłęd!

fot. Materiały Maison Tahite

Patchouli 24. Le Labo

Najbardziej tajemniczy zapach na jesień? Zdecydowanie Patchouli 24 od Le Labo. To niezwykłe perfumy, w których patchoula pojawia się tuż obok dymno-skórzanych akordów brzozy, otulonych słodyczą kojącej wanilii. To nietuzinkowe połączenie zmysłowości i delikatności.

fot. Materiały Le Labo

Jak będzie pachnieć Twoja jesień?

Udostępnij ten artykuł
Tagi
Adaptogeny, mikroalgi i matcha 2.0 – co będziemy pić i jeść w 2025?
21 maja 2025
W 2025 roku nowoczesne odżywianie wkracza na kolejny poziom. Estetyka łączy się z funkcjonalnością, a...
Read More
Butikowe miejsca w Polsce, w których poćwiczysz
20 maja 2025
Jeśli uwielbiasz pilates, jogę lub po prostu szukasz formy ruchu, która wzmocni Twoją motywację...
Read More

polecamy