Czy istnieje idealny zapach na karnawał? Okazuje się, że tak. Perfumiarka Marie Salamagne
postanowiła odtworzyć nuty zapachowe szampana i zamknąć je we flakoniku perfum.
Zapach Pink Me Up od Des Ors określany jest jako uzależniający i figlarny. Łączy w sobie delikatność szampana, rumieniec stulistnej róży, szczyptę kwiatu pomarańczy i irysa, a wszystko to połączone uwodzicielskim piżmem.
Już sam widok różowej buteleczki wprawia nas w dobry nastrój. Spójrzcie tylko na te złote drobinki wirujące w szampańskiej cieczy – wygląda jak musujące arcydzieło!
Twórcy Pink Me Up określają ten zapach jako symbol przyjemności życia. I trzeba przyznać, że coś w tym jest. Cudownie pachnie, intrygująco wygląda, a do tego wszystkiego emanuje radością.
Takie właśnie są, wyśnione perfumy na Sylwestra i na każdy inny dzień, bo każda okaza jest dobra, by ją celebrować