Czy dziś jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, iż kiedyś czerń była kolorem zarezerwowanym tylko dla służby domowej lub żałobników? Nie zawsze była uznawana za kolor elegancki i modny.
Tak naprawdę czerń odczarowała sama Coco Chanel swoją „małą czarną”, którą wymyśliła w latach 20. XX wieku. Kobiety zobaczyły nowe możliwości, które dała im Coco i chętnie zaczęły nosić czarną garderobę. Oczywiście na początku nie każda z pań mogła sobie na nie pozwolić gdyż projekty Chanel nie należały do tanich. Jednak był to już duży przełom w historii mody.
Chanel tym odważnym krokiem otworzyła bramy dla pozostałych projektantów, aby i ci pokazali światu swoje pomysły uszyte z ciemnych tkanin. I tak czerń zyskała nowy status – elegancji. Kobiety zaczęły nosić czarne kreacje na wytworne wyjścia, bale i spotkania.
Jednak dziś czarny total look to nie tylko genialna mała czarna.
To już styl bycia i życia. Czerń wpisuje się zarówno w klasykę, minimalizm, haute couture, styl casual czy street look.
Oczywiście kolor ten nadal pozostaje tym, który uznawany jest za bezpieczny, pasujący na każdą okazję. Jednak i z nim warto się trochę pobawić, łączyć z różnymi kolorami czy wzorami. Nawet czarny dres nie musi być nudny i przewidywalny.
Wystarczy założyć jasne, kontrastujące z całą resztą buty i dołączyć wyrazisty element. Warto też poeksperymentować z różnymi nakryciami głowy: od czapki przez kapelusz, aż po turbany, by zyskać nowy wymiar. Niewielkie akcenty, dają wielkie efekty.
Trudno nie zgodzić się z tym, co o czerni mówiła Chanel.
“Kobiety myślą o wszystkich kolorach z wyjątkiem braku koloru. Powiedziałam, że czerń ma to wszystko. Biel też. Ich piękno jest absolutne. To jest idealna harmonia”
Black is my happy color!
Fashion stylist: Magdalena Milik
Foto: Aga Fojudzka
Stylizacje:
Czarny płaszcz: butik Lalka
Kapelusz czarny: Luck Official
Biała torebka: Massimo Dutti
Biały kapelusz: Hat Up
Czarna sukienka: The Odder Side
Turban: Looks by Luks
Czapka dziergana: hekle.pl