Życie na pointach

Balet jako sztuka i wyraz istoty życia, święto duchowe i fizyczne, jedność czasu oraz przestrzeni wymaga ciągłego poszukiwania i odnajdywania. Mowa tutaj zarówno o artystach jak i o publiczności, która widzi tylko piękno, sztukę, czystość i wdzięk. Artyści mają jeszcze kulisy – dosłownie i w przenośni. Kulisy okupione żmudnymi ćwiczeniami, niekiedy wyrzeczeniami i nieustanną, ciężką pracą.
Razem z Mileną Nosek – dietetykiem tancerzy zabierzemy Was za kulisy i pokażemy prawdziwe oblicze baletu.

Trudy (nie)codzienne

szkoła baletowa, baletnica, taniec, dieta baletnic, dieta tancerek, kulisy szkoły baletowej, teatr, spektakl, co jedzą tancerki

Taniec klasyczny wymaga przystosowania się do wysiłku fizycznego – często ponad wydolność i odnalezienia właściwego toru odżywiania się, by móc temu wysiłkowi podołać. Nauka w szkole baletowej ma własną atmosferę. Panuje w niej spokój i równowaga. Przyszłych tancerzy uczy się kurtuazji wobec pracowników szkoły i kolegów. Lekcje tańca każdego dnia dyktują zupełnie inny rodzaj organizacji i planowania, przerw oraz pracy niż w szkołach „tradycyjnych”. Ponadto szkoły baletowe współpracują z teatrami mającymi w repertuarze spektakle z rolami dla dzieci i młodzieży, co daje nieprzeciętne rezultaty w doświadczeniu i edukacji. Ze względu na ilość godzin dydaktycznych, a także obowiązków dodatkowych, organizacja życia wymaga dużego zaangażowania zarówno ze strony dzieci, jak i ich opiekunów. W momencie, kiedy dziecko zostaje przyjęte do szkoły, musi wiedzieć, że spełnienie marzenia o tańcu na scenie w roli księżniczki z „Jeziora łabędziego” jest możliwe dzięki solidnej pracy każdego dnia. Przy czym najważniejsza jest współpraca z pedagogami, zarówno dzieci i rodziców, a także samodyscyplina i mobilizacja podczas wakacji, ferii i dni wolnych.

Stanąć na szczytach

Od I klasy baletowej z dnia na dzień rosną wymagania – nie tylko pedagogów, kadry szkoły i środowiska związanego z taką profesją, ale szczególnie wobec własnej osoby, wobec ciała – narzędzia pracy. Dziecko w takiej szkole musi być naprawdę dojrzałe, by rozumieć, dlaczego stoi przez półtorej godziny przy drążku i ćwiczy w bardzo wolnym tempie, wykonuje ruchy nóg w nienaturalny sposób, trzyma ręce w określonej pozycji i  codziennie powtarza to samo. Przy czym tutaj nie da się uniknąć bólu – mięśnie i ścięgna pracują w odmiennym dla siebie trybie. Przygotowanie do zawodu, do życia i „szlifowanie własnego diamentu” wymagało od nas wielkiej odporności psychicznej. Praca nad kondycją fizyczną, pamięcią ciała i wykształceniem niezbędnych warunków do pracy w balecie – to niektóre z czynników.
Bardzo ważnym elementem do uzyskania wszelkiej sprawności jest dbanie o zdrowie. Ta kwestia u młodego człowieka nie jest jeszcze na tyle jasna, dlatego odpowiedzialność spoczywa tutaj na rodzicach i specjalistach w danej dziedzinie: dietetykach, fizjoterapeutach, psychologach. 
Jedynie zaangażowanie i współpraca na wszystkich tych polach może być pomocna w prowadzeniu młodego człowieka drogą, którą ma dzielnie podążać – w dodatku – na czubkach palców!

Dzień z życia tancerki

szkoła baletowa, baletnica, taniec, dieta baletnic, dieta tancerek, kulisy szkoły baletowej, teatr, spektakl, co jedzą tancerki

Zajęcia w szkole rozpoczynają się wczesną porą, zwykle o 8.00. Jeśli dzień zaczyna się od lekcji klasyki, oznacza to oczywiście obecność na czas, jednak do tej godziny baletnice powinny zdążyć się przebrać, uczesać w koczek (chyba, że zrobiły to już w domu) dobrze rozgrzać i „dostroić” umysł. Dlatego tak istotne jest, by przed tym wszystkim w spokoju spożyć pierwsze śniadanie, dzięki któremu nie czujemy głodu, mamy energię i dobre kojarzenie. Śniadanie nie może być zatem przypadkowe, powinno zapobiegać zbyt widocznemu wypełnieniu żołądka i jednocześnie dobrze smakować. Uczniowie i dorośli artyści najczęściej decydują się na wytrawne śniadanie – dobrej jakości pieczywo z porcją białka: jajka, mięsa lub ryby, dużą ilością delikatnych, warzyw: pomidorów, ogórka kiszonego, selera naciowego, jarmużu czy białej rzodkwi. Koncentracja i jasność myślenia pozostają wtedy na odpowiednim poziomie przez całą lekcję. 
Kłopot pojawia się, gdy lekcje zostają przedłużane. Wtedy to brak czasu na spokojną konsumpcję, niedobór wiedzy, co szybko kupić, by zażegnać mocny głód i nie zrobić sobie tym „krzywdy”, spotykały się dodatkowo z nadwrażliwością żołądka, stresem, czy też wpływem ocen rówieśników w kwestii żywienia lub wizerunku, co skutkowało sytuacją o niebezpiecznym wymiarze.

Jak jest później? 

szkoła baletowa, baletnica, taniec, dieta baletnic, dieta tancerek, kulisy szkoły baletowej, teatr, spektakl, co jedzą tancerki

Dorosły artysta czy artystka baletu wykonuje jeszcze większą pracę – na wielu płaszczyznach i w różnych wymiarach. Dbałość o zdrowie nie jest tylko powtarzalnym zaleceniem ze szkoły, ale czynnością wpisaną w obowiązki. To nieprawda, że tancerz klasyczny żywi się marchewkami i powietrzem. Siła atlety i gracja łabędzia oczywiście muszą ze sobą współgrać, jednak do tego potrzebna jest wysoka jakość pożywienia i odpowiednie zasady jego planowania. Menu każdego tancerza – niezależnie od wieku – powinno zawierać produkty nieprzetworzone, świeże, kolorowe i lekkostrawne, skierowane bardziej ku posiłkom roślinnym, ale z dodatkiem dobrze przyswajalnych protein, np. jaj. Młodzież chętniej już sięga także po przekąski, takiej jak: pałeczki z surowych warzyw, pieczenie ze strączków, kremy z olejów roślinnych i nasion czy orzechów.  Style odżywiania wykluczające konkretne produkty, np. wegetarianizm czy weganizm jest trudniejszy w prowadzeniu, ale oczywiście możliwy. Niezwykle istotne jest odpowiednie nawodnienie. Wszelkie napary ziołowe i delikatne herbaty z przyprawami świetnie sprawdzają się jako substytut wody. Świetnie sprawdzają się również izotoniki home-made bazujące np. na wodzie kokosowej z dodatkiem miodu, przypraw czy soku z owoców.

Kariera artysty baletu

Absolwenci polskich szkół baletowych z sukcesem odnajdują się zarówno w kraju, jak i za granicą w zespołach tańca klasycznego, nowoczesnego, musicalowego a także dostają się do wyższych szkół w Nowym Jorku, Londynie, czy Brukseli.
Polscy tancerze radzą sobie bardzo dobrze, bo w odróżnieniu od innych Europejczyków, u których nauka jest płatna, mają przecież dziewięcioletnie, zawodowe przygotowanie przez odpowiednio dobraną kadrę. 

Konkurencja jest rzecz jasna bardzo duża – bywa, że na jedno miejsce w teatrze jest stu chętnych. Dlatego wyrabianie dyscypliny i determinacji w dążeniu do najwyższych umiejętności jest konieczne.

Wszystkim gotowym i zdolnym do podjęcia nauki i kontynuacji pracy w zawodzie artysty baletu życzę powodzenia, zachęcając do dzielenia się radością z robienia w życiu tego, co uskrzydla oraz sprawia, że satysfakcja, duma i poświęcenie czynią człowieka spełnionym, wartościowym i pięknym.


Artykuł: Milena Nosek

Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wykładowca, dietetyk Polskiego Baletu Narodowego, autorka wielu publikacji o tematyce zdrowia, dietetyki i kulinariów. Podróże, zainteresowanie innymi kulturami, języki obce są nieodłączną częścią jej życia i inspiracją także w pracy zawodowej.
Była tancerka, propagatorka sportu, profilaktyki zdrowotnej, wierna kawie i awokado. Uczy jak myśleć o jedzeniu, jak się z nim przyjaźnić, jak żyć w balansie i jak się z tego cieszyć.
Więcej informacji: www.milenanosek.pl

Udostępnij ten artykuł
Tagi
Wiosna na talerzu. Proste, piękne i wiosenne przepisy
17 kwietnia 2024
Wiosna inspiruje na wiele sposobów. Wraz z jej nadejściem zmieniamy nasze codzienne menu, zapraszając...
Read More
10 miast, w których króluje spokój
15 kwietnia 2024
A gdyby tak odetchnąć od zgiełku i doświadczyć tego, jak tempo życia zwalnia, a harmonia staje się codziennym...
Read More

polecamy